** Perspektywa Laury **
Tydzień minął. Raz czy dwa spotkałam się z chłopcami. Harrego nadal nie ma. Obudziłam się około 6. wstałam umyłam się, ubrałam i nie wiedziałam co dalej ze sobą zrobić. Usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno. Nagle do pokoju weszła Dominika.
- Laura ?- powiedziała nieśmiało zbliżając się do mnie.
- Co jest mała ? Czemu nie śpisz ?-
- Ja, boję się o Harrego. - Powiedziała ze łzami w oczach i usiadła obok.
- Doma, ja też się o niego boję ale nie martw się Harry się znajdzie. - Przytuliłam ją.
Siedziałyśmy tak z jakąś godzinę opowiadając sobie różne historie z szkoły. Jestem szczera z Dominiką. Wiem że mogę jej wszystko powiedzieć a ona nikomu nie wygada. Ona również mówi mi wszystko. Później mama zawołała nas na śniadanie więc poszłyśmy. Na szczęście nie trzeba chodzić do szkoły.Wyszłam na dwór. Uderzyła mnie fala rannego chłodnego powietrza. Zauważyłam Sylwetkę zbliżającą się.
- Laura !- Owa osoba zaczęła wołać. - Laura !- Zobaczyłam że tą osobą był Zayn.
- Zayn? Co się stało ? Co ty tu robisz ?- Powiedziałam a chłopak usiadł przede mną zdyszany.
- Harry...
- Co z Harrym ? - spytałam nieco przestraszona.
- Harry się znalazł !- Wstał a ja ze szczęścia wpadłam mu w ramiona. Podniósł mnie i zaczęliśmy kręcić się w kółko .
- Jedźmy do niego ! Gdzie twój samochód ?
- Po drugiej stronie jezdni .- Odpowiedział i poszliśmy. Wsiadłam do samochodu i nie mogłam się doczekać aż spotkam się z Hazzą. Dojechaliśmy. Jeszcze nigdy nie czułam takiej ekscytacji jak teraz . Stałam przed drzwiami i otworzyłam je.
*** Perspektywa Harrego ***
Nareszcie w domu. Policja znalazła mnie. Okazało się że obok uliczki którą przechodziłem był mały sklepik a przy nim monitoring który uchwycił moment mojego porwania i rejestracje wozu. Tamtych zamknęli na 4 lata a tego który im to kazał na 6. Nie znam tego gościa. Na policji tłumaczył się że po prostu chciał mieć za mnie okup. Chłopcy wyściskali mnie jak nigdy . Oczywiście nie odbyło się bez pouczania że nie wolno się włóczyć nocami Liama. Bardzo się cieszyłem że w końcu ich widzę. Nie było mnie krótko ale to i tak za długo. A najbardziej nie mogłem doczekać się ze spotkania z Laurą. Zayn po nią pojechał ponieważ nie odbierała telefonu. Siedzieliśmy z chłopcami na kanapie i rozmawialiśmy. Usłyszałem dźwiek otwierających sie drzwi. Myślałem że zaraz umrę z radości. Zobaczyłem ją. Zobaczyłem Laurę. Tak bardzo za nią tęskniłem przez ten czas.
** Perspektywa Laury**
Ujrzałam go na kanapie z szczerym uśmiechem na twarzy. Patrzył na mnie. Nie wytrzymałam i zaczełam do niego biec. Przytuliłam go najmocniej jak umiałam. "tęskniłam" szepnęłam mu do ucha. Odkleiłam się od niego i usiadłam obok . Uśmiech nie schodził mu z twarzy. Ciągle patrzył na mnie.
- Lau, możemy pogadać ? - powiedział dalej uśmiechnięty
- Jasne- Odpowiedziałam, wstaliśmy i poszliśmy na taras.
******************************
Hej. Zdziwił was zwrot akcji ? ;P Proszę was o komentarze. Nowy rozdział postaram się dodać jak najszybciej :) I jeszcze raz przepraszam że przedłużyłam przerwę w bogu :) Pozdrawiam, Susi ( Zuzanna)
zajebisty kocham twojego bloga czekam na nexta
OdpowiedzUsuńNo nareszcie! Nie mogłam się doczekać! świetny! Oj a żebyś wiedziała jak bardzo zdziwił... Mam nadzieję, że szybko dodasz następny i Hazz wyzna jej miłość na tym tarasie. Haha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;]
Całe szczęście, że się znalazł.;))
OdpowiedzUsuńSuperowski rozdziałł.; ]]
Mam nadzieję, że w następnym rozdziale Hazzuś wyzna jej miłość i będą razem. A Zayn zakocha się w przyjaciółce Laury.;PP
Czekam z niecierpliwością na następnyy.; **
no wiec hmm...zaczyna się ciekawie;p ale myslałam, ze trochę dłużej Harry będzie przetrzymywany xd
OdpowiedzUsuń