*** Perspektywa Harrego***
Muszę to zrobić, muszę to w końcu powiedzieć. Zgodziła się ze mną pogadać w cztery oczy, a ona ma takie piękne oczy, takie śliczne zielone oczyska HARRY SKUP SIĘ. Mam w końcu okazje jej to powiedzieć. Moje uczucie do niej jest silniejsze niż myślałem. Nie było dnia, godziny, minuty w której bym o niej nie myślał. Wszystko mi się z nią kojarzyło.
Wyszliśmy na taras. Stanęła opierając się o barierkę i patrzyła w świat.
- O czym chciałeś porozmawiać ?- Przerwała ciszę nie odrywając oczu od punkciku pomiędzy sklepem a małą rzeczką.
- Laura ja muszę ci coś powiedzieć... Chodzi o to że ja...- W tym momencie Niall wpadł do pokoju. Po prostu myślałem że go uduszę . Panowała we mnie czysta złość. Przerwał mi w tak ważnym wyznaniu.
- Stary , twój kolega Charli przyszedł cię odwiedzić. Słyszał co się stało i chciał z tobą spędzić trochę czasu.
- Ta, dobra już idę. - Wyszedłem i zostawiłem ich samych.
**Perspektywa Laury**
Zostaliśmy sami z Niallem. Oderwałam się od barierki i usiadłam na ławce uśmiechając się do przyjaciela. Oczywiście odwzajemniał mój gest.
- O czym gadaliście z Loczkiem ?- Spytał siadając obok mnie.
- W sumie to chciał mi coś powiedzieć ale mu przerwałeś.
- Ja z chłopakami mówimy że powinniście być razem - Zarumieniłam się mocno. Co jak co ale Niall potrafi być szczery do bólu.
- Niall...-
- Kochasz go ?- nie odpowiedziałam - Możesz mi zaufać przecież wiesz.
- Wiem Niall.
- No więc kochasz ?
- Tak... - Szepnęłam, Spuściłam wzrok i zarumieniłam się jeszcze bardziej.
- To mu to powiedz.
- To nie takie proste. - Powiedziałam i przytuliłam się do blondyna.
- Lau, ja wiem ale jeśli na prawdę chcesz i się uprzesz to najtrudniejsze rzeczy staną się najprostsze. Nic na tym nie stracisz a może nawet coś zyskasz. - Nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w blondynka jeszcze mocniej. Siedzieliśmy tak z 10 minut ale zrobiło się zimno więc postanowiliśmy wrócić do środka. W salonie siedział tylko Zayn i Katie. Zaraz, zaraz . Co ona tu robi ? Wyglądało że świetnie się dogadywali.
- O Laura Jesteś ! - Powiedziała nadal śmiejąc się z kawału opowiedzianego wcześniej przez Zayna.
- Tak, co ty tutaj robisz ? - Zapytałam lekko zdziwiona ale jednak szczęśliwa że tak świetnie dogaduje się z Zaynem.
-Szłam do domu chodnikiem a akurat Zayn przejeżdżał obok i zaproponował mi odwiedziny w ich domu wspominając o tym że ty też tu jesteś więc przyszłam.- Zayn uśmiechnął się do niej a ona odwzajemniła uśmiech.
- A gdzie chłopaki ? - Spytał Niall Zayna.
- Harry u Charliego , Louis z Eleonor a Liam z Danielle.
Postanowiłyśmy że pooglądamy nasze wspólne albumy. Oglądając je zwijaliśmy się z śmiechu. Widok Zayna przebranego za dziewczynkę , Harrego bijącego się z Louisem czy Liama podbierającego jedzenie Niallowi był zabójczy. Nagle wrócił Harry. Wział mnie za rękę bez słowa i wyprowadził na taras a gdy już zamknął za sobą drzwi pocałował mnie mocno.
Aż się rozmarzyłam! Piękny rozdział. =)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńHarry jaki pewny siebie.
Czekam na następny <3
Sorry ,że to napiszę. Ale muszę. Sądzę,że jest za mało uczuć. I od tak ją pocałował ? A tak to świetnie. Zapraszam do mnie. http://tell-me-a-lie-one-directionn.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWiesz sądzę że nie byłoby sensu zanudzać czytelników 7 wersowymi zdaniami o uczuciach. Sama jestem czytelniczką i wiem że zdecydowanie lepiej jest czytać dialogi połączone z uczuciami ale to moje zdanie :) A to dlatego od tak ją pocałował w następnym rozdziale. :)
Usuńhohoho xd ciekawie jak ułozy się miedzy Zaynem a Katie xD a Laura a Harrym xD ale ten Niall to wie w jakim momenecie wejsć;< xD
OdpowiedzUsuń