środa, 16 maja 2012

Rozdział 5.

Wstałam bardzo wcześnie. Nie wiem czemu. Miałam bardzo przyjemne sny z których nie chciałam się budzić ale tak jakoś wyszło ;) Ubrałam się w to co miałam na sobie wczoraj. Weszłam do łazienki i była prawie pusta tak jak się tego spodziewałam. Omyłam twarz i rozczesałam włosy jakimś starym grzebieniem. Postanowiłam zejść na dół. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Na dole w salonie wszyscy jeszcze słodko spali w takiej pozycji w jakiej zasnęli. No może Harry bardziej przytulił się do Zayna. I.. Zaraz, zaraz. Przecież nie wśród nich Liama. Pewnie wstał. Liam tak jak ja był raczej porannym ptaszkiem. Weszłam do kuchni i właśnie tam go zastałam. Gotującego coś przy kuchence.
- Mmm... A co tak pachnie?- Odezwałam się a on o mało co zawału nie dostał. Zaśmiałam się i podeszłam do niego.
-Nie ładnie tak z samego rana straszyć ludzi.- powiedział i pocałował mnie w czoło a ja się tylko uśmiechnęłam- gotuje śniadanie dla tych osłów... No i twojej koleżanki
- Haah nie przejmuj się możesz ją nazywać osłem i tak w głebi duszy nim jest -Powiedziałam to żartobliwie.
- Uh chyba się upodabnia do ciebie- na to odpowiedziałam tylko EJJ i walnęłam go w głowe a on się śmiał jak potuczony po chwili sama do niego dołączyłam
w końcu zauważyłam że gotuje spaghetti. Jak ja kocham spaghetti ♥ :D  Podbierałam mu co chwilę z garnka makaron.
- Poczekaj zaraz będzie. Zjesz nam wszystkim to się chłopaki wkurzą a ty się w drzwiach nie zmieścisz.- Znowu się zaśmiał.
- Sugerujesz coś? - spytałam groźnie
- Oj, żartuje. Przecież wiesz że nawet jakbyś nie wiem jaką ilość zjadła i tak ci nic nie przybędzie - Hah teraz oboje się zaśmieliśmy. Mówił szczerą prawde. Mogłam jeść garściami ale nigdy mi na tym nie przybywało wagi ;D.
- Witam ! co tu się dzieję ?- Do kuchni wparował Louis po nim Zayn, Harry, Niall i Katie. Wszyscy na raz.
-Hej ! Nic takiego po prostu gadamy.- Uśmiechnęłam się.- Oni zawsze wstają w jednakowym czasie?- to pytanie skierowałam do Liama
- O taak. I to codziennie o tej samej godzinie. o 9:30. - Odpowiedział mi. Spojrzałam na zegarek. faktycznie była 9:30. Usiadłam do stołu i zaraz Liam podał nam jedzenie. Jadłam aż mi się uszy trzęsły ♥-♥.  Nagle zauważyłam że wszyscy nie na mnie gapią.
- Coś się stało?- spytałam przerywając jedzenie. Nagle wszyscy wybuchnęli śmiechem. a ja robiąc minę o.o patrzyłam się na nich jak na głupców.
- Masz brudną prawie całą twarz.- powiedział Harry po 5 minutowym śmianiu się ze mnie. Wstałam i  poszłam się umyć. W sumie i tak już się najadłam. Wróciłam do nich. Poinformowałam Katie że trzeba się zbierać. Po długotrwałych namowach chłopaków żebyśmy zostały wyszłyśmy i skierowałyśmy się do domu. Trzeba przyznać że droga była długa. Katie po 3 minutach drogi zaczęła marudzić że ją nogi bolą.  Postanowiłyśmy usiąść na przystanku i czekać na najbliższy autobus. Nagle podjechało czerwone porshe zatrzymując się ptzy nas. Szyby były przyciemniane więc nie widziałyśmy kto to. Trochę się przestraszyłam ale na mojej twarzy pojawił się uśmiech gdy zobaczyłam z otwierającej się szyby że to Louis.
- Powieść panie?- Spytał słodko się uśmiechając. W sumie żaden z tych chłoptasiów nie potrafi się nie słodko uśmiechać.
- Gdybyś mógł- Powiedziała Katie bo ja za bardzo odpłynęłam.
-Jasne wsiadać.- Wsiadłyśmy i ruszyłyśmy w drogę. Droga minęła szybko. Śmieliśmy się, żartowaliśmy a nawet śpiewaliśmy. No oprócz Katie która się wstydziła sama nie wiem czego bo ma piękny głos w porównaniu do mnie. Przytuliłam Louisa na pożegnanie tak samo jak Katie i poszłyśmy w stronę naszych domów. Powiedziałam jej żeby przyszła później i pożegnałam się z nią. Weszłam do domu i chciałam iść do swojego pokoju ale mama mnie zatrzymała. Oczywiście musiałam jej wszystko opowiadać co i jak. Ona też cieszyła się tego że znowu zadaję się z chłopcami. Poszłam do swojego pokoju przebrałam się w zwykłe dresy i poszłam do salonu oglądać The vampire diaries. Gdy się skończyło zjadłam obiad. Mama poinformowała mnie że wychodzi gdzieś z tatą i Dominiką.  Chwile później przyszła Katie.
-Hej. I jak się dzisiaj i wczoraj bawiłaś ?- spytałam siaadając na kanapie razem z nią.
- Cudownie. To są naprawdę pozytywnie walnięci chłopacy. I do tego przystojni-Uśmiechnęła się pod nosem
- A mów który podoba ci się najbardziej ? -
- Sama nie wiem... Wszyscy- Uśmiechnęła się od ucha do ucha
- oj, wiem że byś chciała ale nie możesz jechać na wszystkich frontach- wystawiła mi język
- A jak myślisz który mnie najbardziej lubi?
- Nie wiem, ale wydaje mi się że Niall albo Harry.- zarumieniła się trochę.
-Czyli trafiłam ! Który z nich- dopytywałam się jej.
-Harry... .
- I dobrze ! Harry to porządny chłopak! . Zawsze mi mówił że marzy by poznać tą jedyną i może właśnie ją poznał- Zarumieniła się jeszcze bardziej a ja uszczypnęłam ją w policzek.
-A o czym wy gadaliście na balkonie z Zaynem?
- No przeprosił mnie i...- zacięłam się
-I co ?
- I chciał mnie pocałować...
-  Żartujesz ? I co zrobiłaś?
- Odwróciłam głowę i pocałował mnie w policzek
Gadałyśmy bardzo długo aż wrócili rodzice. Wzięłam prysznic, umyłam zęby przebrałam się w pidżame i przyszedł mi sms. Od Harrego: " Jutro 10 u nas ! obowiązkowo ! ;) xx" Uśmiechnęłam się od ucha do ucha . Zastanawia mnie to skąd ma mój numer. Może wziął jak wyszłam pogadać z Zaynem. Może... I tak oto pogrążając się w marzeniach zasnęłam.
******
Hej ! ;D Dzięki za te moje upragnione 3 komentarze pod tamtym rozdziałem ;D
No ale stawka rośnie ;p
4 komentarze - 6 rozdział ;P
Z góry dzięki ^^ i wiem miał być lepszy ale wcale nie jest ;(
Wchodźcie na mojego twittera i followujcie mnie ! :) @ZPiwowar ;D

5 komentarzy:

  1. Żartujesz.?! Co znaczą słowa: "miał być lepszy ale wcale nie jest.?!" Jezu ten rozdział jest genialny.! Strasznie mi się podoba.! Ale ciekawi mnie jedno z kim będzie Laura a z kim Katie...? Może z nikim, może po prostu stworzą paczkę zgranych przyjaciół i nie będzie żadnej miłości poza miłością braterską.? (W co szczerze wątpię ;D) Strasznie mnie to ciekawi...!

    Wiem, że wymyślisz coś ciekawego, zabawnego i w ogóle wiesz romanse zdrady, przyjaźń nienawiść, miłość... Wierzę, że uda Ci się stworzyć coś genialnego, bo masz wielki talent.



    [U mnie 11 jak będzie ok 15 kom. ;D]

    Buziaki Dracy ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Z rodziału na rodział twój blog podoba mi się coraz bardziej <3 Masz serio talent do pisania a te rodziały wchodzą Ci idealnie. Jestem ciekawa czy Katie będzie z Harrym :D

    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, jak zawsze :)
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. własnie wpadałam na twojego bloga i zostane tu chyba na dłuzej! przeczytałam poprzedni wpis i baaaardzo mi się podoba!
    bede czytac ! :* dodaje do obserwowanych
    zapraszam do komentowania 23 rozdziału który się WŁAŚNIE POJAWIŁ :)
    galaxy-strawberry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze no nie wiem co napisać..;< w sumie to czekam na kolejny i na kolejna wizyte Laury u chłopaków xD

    OdpowiedzUsuń

Proszę anonimowych o pospisywanie się